Witamy na stronie Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Sportu w Chorzowie

Bulietyn Informacji Publicznej
przejdź na nasz profil na Facebook przejdź na nasz profil na Twitter przejdź na nasz profil na Instagram
Logo MORiS
Baner - zdjęcia obiektów moris

Wielka radość, wielki smutek!

2014-04-19
Szczypiornistki

Prawdziwą huśtawkę nastrojów zafundowały kibicom polskie piłkarki ręczne podczas turnieju kwalifikacyjnego do mistrzostw świata kobiet do lat 20. Impreza rozegrana została od czwartku do soboty.

Wielki Tydzień to czas refleksji i zadumy, ale i radości ze Zmartwychwstania Pańskiego. Dokładnie w tym samym czasie, w hali MORiS zaplanowano turniej kwalifikacyjny do mistrzostw świata w piłce ręcznej kobiet do lat 20. Polska ekipa prowadzona przez trenera Andrzeja Niewrzawę przystąpiła do rywalizacji bardzo zmobilizowana i przygotowana po tygodniowym zgrupowaniu w Chorzowie. Duży stres naszych zawodniczek widać było już w pierwszym spotkaniu przeciwko Serbii. Zwłaszcza na początku Polki nie potrafiły poradzić sobie z agresywną grą przeciwnika, same miały też kłopot ze skutecznością w ataku. Do przerwy Polki przegrywały 8:11. W drugiej połowie gra biało-czerwonych zmieniła się diametralnie, przy stanie 11:15, Polki rzuciły sześć bramek z rzędu i wyszły na prowadzenie 17:15. Końcówka spotkania była bardzo nerwowa, a wynik oscylował wokół remisu. I remisem zakończył się ten mecz. Wynik 20:20 dawał radość jednym i drugim, ale i niepewność co będzie w kolejnych spotkaniach, tym bardziej, że obie ekipy czekał bój z Holandią, która w swoim pierwszym meczu wygrała ze Słowacją 28:21.

 

Drugi dzień turnieju rozpoczął się od konfrontacji Holenderek z Serbkami. W tym spotkaniu znów było bardzo nerwowo i emocjonująco do końca. Wprawdzie przez całe spotkanie pewnie prowadził zespół holenderski, to w drugiej połowie Serbki niwelowały straty, a zaledwie 3 sekundy przed syreną kończącą zawody, rzuciły bramkę wyrównującą. I tak Serbia zanotowała drugi remis – tym razem 27:27, a Holenderki zamiast cieszyć się z awansu do finałów (awansują dwie czołowe drużyny) musiały czekać na kolejne spotkania. W drugim piątkowym meczu Polki pewnie pokonały Słowaczki 28:20 i mogły cieszyć się z 1 miejsca w tabeli turnieju. Ta radość nie trwała jednak długo. W pierwszym sobotnim spotkaniu Słowacja uległa Serbii 19:27 co oznaczało, że Słowaczki zajmą ostatnie miejsce w turnieju, a Serbki mimo, że będą oczekiwać na wynik meczu Polska – Holandia, są juz prawie pewne zajęcia 2 miejsca. Ostatnie spotkanie decydowało o tym, która z drużyn – poza Serbią – awansuje do finałów. Niestety, Polska zagrała najgorzej jak mogła. Od samego początku meczu nasze zawodniczki nie potrafiły skutecznie zakończyć akcji rozbijając się o obronę "pomarańczowych". Po 15 minutach było 1:9, po 30 minutach 4:19. Sam wynik jest wystarczającym komentarzem do uświadomienia sobie różnicy pomiędzy zespołami. W drugiej części, ze skutecznością rzutową Polek było nieco lepiej, (było nawet 11:22), ale końcówka to znów fatalna seria pomyłek, strat i nieskuteczności biało-czerwonych oraz zabójcze kontry i piekielnie mocne rzuty z dystansu ze strony Holenderek. Końcowy wynik 37:16 mówi wszystko. Polki nie awansowały do turnieju finałowego w Chorwacji, zagrają tam Holenderki i Serbki. Tym samym, jednym smutek, drugim radość.

 

Warto podkreślić, iż z hali MORiS-u szczęśliwi wychodzili uczniowie Zespołu Szkół Sportowych nr 2 w Chorzowie, którzy najliczniej pojawili się na turnieju jako kibice, za co otrzymali od organizatora czyli Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Sportu – w ramach akcji "Dwie siódemki" – 20 piłek do gry w szczypiorniaka oraz nagrodę specjalną – 1000 zł w bonach do realizacji w sieci sklepów sportowych firmy Decathlon. Gratulujemy!    

  

Call Now Button