Porażka, mimo dobrej gry
2011-10-23Po przegranym meczu z Czarnogórą, potwierdziła się teoria wielu fachowców, że naszej reprezentacji w piłce ręcznej kobiet nie stać jeszcze na wygraną z dużą lepszym wyżej notowanym rywalem.
W meczu eliminacyjnym mistrzostw Europy Polska uległa w Chorzowie reprezentacji Czarnogóry 27:31. Polki, po przegranej z Rosją, miały odegrać się na Czarnogórze, dzięki czemu zwiększyłyby swoje szanse na awans do turnieju finałowego. Niestety, druga porażka stawia duży znak zapytania, czy kadra Rasmussena pojedzie do Holandii. Od początku spotkania lepiej prezentowała się drużyna Czarnogóry, która objęła prowadzenie po rzucie karnym. Polki opanowały jednak sytuację i w trzeciej minucie meczu Iwona Niedźwiedź wyrównała – było 3:3. Czarnogóra bramki zdobywała przy dużym udziale niewielkiej kołowej Any Djokić, która albo sama trafiała do siatki, albo asystowała koleżankom. Wiele wariantów gry przygotowanych przez Kima Rasmussena pozwoliła Polkom utrzymać nieduży dystans do rywalek (największa strata to 8:12), dlatego po 30 minutach Polki przegrywała 15:18.
Po przerwie nasza reprezentacja zmieniła ustawienie w obronie, co w znaczący sposób przyczyniło się do osłabienia zagrożenia ze strony czarnogórskiej obrotowej Dojkic. W 33 minucie nasze szczypiornistki zmniejszyły przewagę do dwóch bramek, jednak później było już gorzej. Kolejne trafienia notowała rozgrywająca Popović (w 45 minucie Polska przegrywała już 18:25) i wydawało się, że dalszej dawki emocji w tym spotkaniu nie będzie. Sygnał do ataku dała jednak Katarzyna Koniuszaniec, która ze wzorową skutecznością trafiała do bramki gości. W bramce świetnie zaczęła się spisywać Patrycja Mikszto, która w przeciągu dwunastu minut przepuściła piłkę tylko dwukrotnie, w ataku natomiast dominowała Iwona Niedźwiedź, która w całym meczu rzuciła osiem bramek. Kiedy w 57 minucie Polkom udało się dojść przeciwniczki na jedną bramkę, chorzowska hala wrzała, a doping kibiców można było porównać największych wydarzeń sportowych w kraju. Niestety, w 58 minucie ukarana została Alina Wojtas, co skrzętnie wykorzystała Czarnogóra odskakując Polkom na … pięć bramek. W ostatnich sekundach wynik ustaliła Karolina Szwed. Polki przegrały 27:31. W innym spotkaniu tej samej grupy eliminacyjnej: Wielka Brytania przegrała z Rosją 16:24.
Polska – Czarnogóra 27:31 (15:18) Polska: Mikszto, Baranowska – Załęczna 3, Niedźwiedź 8, Dworaczyk 3, Wilamowska, Pielesz, Zalewska, Konuszaniec 4, Sulżycka, Obrusiewicz 3, Wojtas, Sądej, Szwed 4, Kulwińska, Byzdra 2. Czarnogóra: Vukcevic, Barjaktarovic 1, Milenkovic – Miljanic 2, Radicevic 2, Djokic 8, Jovanovic 1, Bulatovic Andjela 1, Savic 3, Popovic 7, Vukcevic, Toskovic, Nikcevic, Bulatovic Katarina 5, Mehmedovic, Knezevic 1
Sędziowie: Martin Gjeding, Mads Hansen (Dania), Widzów: 1000 (komplet)
na podstawie : sportowefakty.pl