Witamy na stronie Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Sportu w Chorzowie

Bulietyn Informacji Publicznej
przejdź na nasz profil na Facebook przejdź na nasz profil na Twitter przejdź na nasz profil na Instagram
Logo MORiS
Baner - zdjęcia obiektów moris

Play off coraz bliżej!

2015-01-19
Szczypiornistki

Piłkarki ręczne Ruchu są coraz bliżej zapewnienia sobie pewnego miejsca w Superlidze. Mimo, że do końca rundy zasadniczej pozostało im jeszcze 7 spotkań, sytuacja w tabeli jest dobra.

Piotrcovia była kolejnym rywalem piłkarek KPR Ruch w PGNiG Superlidze. W poprzednich sezonach zespół ten wyjątkowo "nie leżał" chorzowiankom, które po zaciętych pojedynkach zwykle doznawały porażek. Przełom nastąpił w jesiennym spotkaniu w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie nasza drużyna – po szalonym pościgu w końcowych minutach – zwyciężyła różnicą jednego gola. Kibice liczyli na to, że także w potyczce w hali MORiS podopieczne Marcina Księżyka będą górą. Tym bardziej, że w tym sezonie Piotrcovia przeżywa ciężki okres, należy do najsłabszych w stawce. Do Chorzowa przyjechała jako przedostatnia drużyna tabeli, z zaledwie pięcioma punktami na koncie. Ciekawostką spotkania była rywalizacja ukraińskich sióstr. W Chorzowie od tego sezonu występuje Wiktoria Belmas. Jej siostra Władysława niedawno zasiliła szeregi Piotrcovii. Początek spotkania to gra "bramka za bramkę". W naszym zespole trafiała głównie Marlena Lesik. Zapisała na koncie cztery gole, a mogło ich być o dwa więcej. Tyle bowiem razy myliła się, wykonując rzuty karne (trafiła dwa na cztery). Co Ruch prowadzenie obejmował, to za moment – po dość prostych błędach w obronie (m.in. odpuszczenie kołowej) je tracił. W ostatnich minutach I połowy po rzucie Agaty Rol było 11:10 dla Piotrcovii, ale na szczęście szybko odpowiedziała Agnieszka Pieniowska, a za moment poprawiła niepilnowana na kole Katarzyna Masłowska. Ruch do przerwy prowadził 12:11. Doskonale "Niebieskie" rozpoczęły drugą odsłonę. Po celnych rzutach Wiktorii Belmas i Masłowskiej odskoczyły na trzy bramki różnicy. Przyjezdne nie zamierzały się jednak poddawać. Odrobiły stratę po ładnym rzucie z dystansu Stefki Agovej. W 40. minucie mieliśmy remis 15:15. Przy stanie 17:17 oba zespoły zmarnowały kilka dobrych okazji, szwankowała skuteczność. W końcu niemoc przełamała Agnieszka Piotrkowska. Później zaś w roli głównej wystąpiła Wiktoria Belmas. Dwie efektowne, indywidualne akcje ukraińskiej rozgrywającej i Ruch wypracował trzy gole przewagi (20:17) na 10 minut przed końcem. Przez moment chorzowianki musiały bronić się w podwójnym osłabieniu, ale nie pozwoliły rywalkom na zmniejszenie dystansu. Kolejną niesamowitą bramkę rzuciła Belmas. Po karnym Lesik znów było "plus trzy" (22:19). Gdy stało się jasne, że Ruch już nie straci prowadzenia, Marcin Księżyk zdecydował się na… wycofanie bramkarki i grę w siódemkę w polu.

– To nowinka w piłce ręcznej, która jest coraz częściej stosowana. Æwiczymy ją na treningach, ale jednak to nie to samo, co w warunkach meczowych – powiedział. W przewadze "Niebieskie" najpierw gola zdobyły (Ważna), później jednak zgubiły piłkę w ataku, a że bramka była pusta… Byliśmy świadkami dość rzadkiej sytuacji w handballu. Bramkarka Piotrcovii Daria Opelt wpisała się na listę strzelczyń, rzutem przez całe boisko. Wynik – na 25:21 – ustaliła Pieniowska. Najwięcej pochwał zebrała Belmas, która została wybrana zawodniczką meczu. – Trochę obawiałem się tego, jak podejdzie do meczu przeciwko siostrze. Zagrała jednak bez żadnych sentymentów, rzucała bramki w bardzo ważnych momentach – cieszył się trener Księżyk. A wspomnianą "siostrzaną rywalizację" Wiktoria – w bramkach – wygrała aż 6:0! W następnej serii spotkań chorzowianki zagrają w Gdyni z wiceliderem Vistalem. – Wróciłyśmy na siódme miejsce, a w następnej kolejce zrobimy wszystko, by znów awansować – stwierdziła Małgorzata Krzymińska. – Z Gdynią w tym sezonie u siebie wygraliśmy, postaramy się to powtórzyć – dodał trener Księżyk. Spotkanie odbędzie się 25 stycznia, a pokaże go Polsat Sport. – Zapraszamy kibiców przed telewizory i mamy nadzieję, że wreszcie w "telewizyjnym" meczu uda nam się zwyciężyć – powiedziała Joanna Rodak. Ruch bowiem dwukrotnie gościł w tym sezonie w "słonecznej stacji" i dwa razy – w Koszalinie i Elblągu – przegrywał.

14. kolejka PGNiG Superligi
KPR Ruch Chorzów – Piotrcovia 25:21 (12:11)
KPR Ruch: Ciesiółka, Montowska – Pieniowska 4, Piotrkowska 2, Lesik 5, Migała, Krzymińska 1, Masłowska 3, Rodak 1, Belmas 6, Ważna 3.

Tekst na podstawie: www.chorzowianin.pl

Call Now Button