Japońska wpadka
2009-04-27Puchar ChLF Czy można prowadzić na minutę przed końcem różnicą dwóch bramek i przegrać mecz? W futsalu wszystko jest możliwe. Dziwi jedynie to, że taka wpadka przytrafiła się bardzo doświadczonej drużynie Japan Motors. Trzecia ekipa minionego sezonu w sobie tylko znany sposób odpadła z Pucharu ChLF – po porażce z II-ligowym Mateco. To nie […]
Puchar ChLF
Czy można prowadzić na minutę przed końcem różnicą dwóch bramek i przegrać mecz? W futsalu wszystko jest możliwe. Dziwi jedynie to, że taka wpadka przytrafiła się bardzo doświadczonej drużynie Japan Motors. Trzecia ekipa minionego sezonu w sobie tylko znany sposób odpadła z Pucharu ChLF – po porażce z II-ligowym Mateco.
To nie jedyna niespodzianka w rozpoczętych w miniony weekend pucharowych rozgrywkach. W niedzielę – już w 1/8 finału – pogromcę znalazł Marex, który również po karnych uległ Arko Gumowi. Pewne zwycięstwa odnieśli za to: faworyt pucharu – mistrz ChLF – Silesia (już bez pierwszego członu nazwy – Maja), a także poprzedni zdobywcy trofeum: Rurex i WSB.
I runda (25.04.): Mateco – Japan Motors 2:2, karne 4:3 (M. Gonsior, A. Wojtczak – J. Lubas, S. Glanc); Comax – Bryka 1:2 (P. Fila – M. Lichacz, D. Rymaszewski); mBank SkuterDlaCiebie.pl – Presing 2:5 (K. Piskorz 2 – A. Krensel
1/8 finału (26.04.): PF Buchcik – Mateco 0:5 (A. Łaszek
Ăwierćfinały (9.05.): Mateco – Tornado, Bryka – Rurex, Arko Gum – Klimzowiec, Silesia – WSB.
Tekst powstał przy współpracy z tygodnikiem „Chorzowianin”.

