Clearex bliżej celu
2006-10-10Udanie rozpoczęli turniej eliminacyjny grupy 3 Pucharu Europy futsaliści Cleareksu Chorzów. Pokonali mistrza Macedonii, Alfę Parf Skopje 3-1 (1-0). Rywale rozpoczęli wczorajsze spotkanie z dużym respektem dla naszego zespołu, z rzadka przekraczając własną połowę i skupiając się na zagęszczonej obronie. Mistrzowie Polski nie potrafili się początkowo przez nią przebić. Rzadko także oddawali strzały – […]
Udanie rozpoczęli turniej eliminacyjny grupy 3 Pucharu Europy futsaliści Cleareksu Chorzów. Pokonali mistrza Macedonii, Alfę Parf Skopje 3-1 (1-0).
Rywale rozpoczęli wczorajsze spotkanie z dużym respektem dla naszego zespołu, z rzadka przekraczając własną połowę i skupiając się na zagęszczonej obronie. Mistrzowie Polski nie potrafili się początkowo przez nią przebić. Rzadko także oddawali strzały – a jeśli już, to niecelne (trzykrotnie próbował Krzysztof Marzec). Chorzowianie powinni objąć prowadzenie w 8 min, gdy po rozegraniu rzutu wolnego Tomasz Leśniak znalazł się w polu karnym, ale piłkę po jego uderzeniu wybił z linii bramkowej Arijat Osmani.
Drużyna ze Skopje obrała prostą taktykę. Sposobami na zagrożenie bramki Tomasza Ulfika były bądź dalekie przerzuty, bądź pojedyncze szarże po stracie piłki przez któregoś z chorzowian. Gospodarze w końcu objęli jednak prowadzenie. Strzał Andrzeja Szłapy został zablokowany, ale obrońcy Alfy Parf nie zdążyli do dobitki. – Macedończycy cofnęli się głęboko do defensywy. Nie było łatwo, bo dziś prawie wszystkie drużyny potrafią się bronić – mówił strzelec bramki.
Druga połowa rozpoczęła się dla Cleareksu bardzo udanie. Krzysztof Kusia odegrał piłkę Bartłomiejowi Płazie, a ten uderzeniem z dystansu podwyższył na 2-0. Potem Marzec wreszcie pokonał Miroslava Todorovskiego i nie było już żadnych wątpliwości, kto wygra te spotkanie. W samej końcówce chwila rozprężenia kosztowała Clearex stratę gola. Po sprytnie rozegranym rzucie rożnym Ulfika pokonał Zoran Leveski, przypominający do złudzenia… Euzebiusza Smolarka. Mecz zakończył się wynikiem 3-1.
Tekst powstał przy współpracy z Tygodnikiem „Chorzowianin”.