Budoserwis górą w ligowym klasyku
2016-10-24
Mecz zespołów, które w ostatnich latach sięgały po mistrzostwo, trzymał w napięciu niemal do samego końca. Równie ciekawie było w starciu Klimzowca z Gemini Alpolem. Nie zawiódł lider WSB-Bryka.
I LIGA: Budoserwis kontra Irex Gaz (dawniej Marex) – to jeden z klasyków Chorzowskiej Ligi Futsalu. Zespoły mają na koncie wiele trofeów, a w ich składach aż roi się od doświadczonych i klasowych zawodników. W poprzednim występie mistrz Chorzowa stracił pierwsze punkty (po serii 17 zwycięstw), remisując z WSB-Bryką. Być może właśnie zapoczątkował kolejną passę, choć początek spotkania z Irex Gazem wcale tego nie zapowiadał. Kamil Kasprowicz z Ireksu pokonał Michała Gruszeckiego. Budoserwis odpowiedział jeszcze przed przerwą – najpierw pod poprzeczkę huknął Marcin Stec, a potem w sytuacji sam na sam Łukasza Ambrożego pokonał Michał Petrus. Wynik 2:1 utrzymywał się bardzo długo, choć obie drużyny miały okazje do strzelenia kolejnych goli. Irex w końcówce wycofał bramkarza, "lotnym" był Mirosław Miozga. Na kilka minut przed syreną sędziowie podjęli dość kontrowersyjną decyzję, uznając, że właśnie "Miro" faulował we własnym polu karnym jednego z rywali. Z rzutu karnego na 3:1 trafił Mateusz Śliwa, zaś tuż przed zakończeniem spotkania – uderzeniem z bardzo ostrego kąta – wynik ustalił Michał Ogórek. Mnóstwo emocji było także w starciu Klimzowca z Gemini Alpolem. Obie ekipy miały coś do udowodnienia. Klimzowiec w poprzedniej kolejce poniósł pierwszą porażkę i stracił fotel lidera. Z kolei beniaminek, po dobrym początku sezonu, przegrał dwa mecze z rzędu. Do przerwy, po strzale z dystansu Daniela Koniarka, górą była drużyna Dariusza Malika. Jednak początek II połowy wstrząsnął Klimzowcem. Dwa silne strzały Dariusza Gasziego, zimna krew Michała Browarskiego w sytuacji sam na sam i… zrobiło się 3:1 dla Gemini. Wicemistrz ChLF z mozołem odrabiał straty. Trafił Koniarek, trafił Marcin Ptok i na trzy minuty przed końcem mieliśmy remis. Decydująca bramka padła w niecodziennych okolicznościach. Michał Potempa – bramkarz Klimzowca – wybijając piłkę, nastrzelił Arkadiusza Krawczyka. Ku uciesze tego ostatniego futbolówka wylądowała w siatce. Gemini odniosło więc cenne zwycięstwo, zamieniając się z rywalem miejscami w tabeli (4-5). Lider I ligi mierzył się z ostatnim zespołem tabeli. Po 20 minutach utrzymywał się bezbramkowy remis, ale po przerwie WSB-Bryka zaczęła trafiać raz za razem. Hat-trickiem popisał się Arkadiusz Błaszczyk, który w tym sezonie strzelił już siedem goli (prowadzi w klasyfikacji snajperów razem ze wspomnianym D. Koniarkiem). Victoria Klimzowiec rozpoczęła mecz z Feniksem źle – od straty Kamila Dylewskiego (ręką wybił piłkę zmierzającą do bramki) i gola. Jednak po zmianie stron odrobiła straty z nawiązką. 3:1 z Feniksem to drugi z rzędu sukces drużyny Grzegorza Wyszki. Na drugie zwycięstwo w I lidze czekają za to piłkarze ZPM Kuś. Do przerwy prowadzili z Silesią 1:0, ale ostatecznie schodzili z boiska pokonani. Podobnie jak Mateco, które do końca usiłowało doprowadzić do remisu w meczu z Inpreksem. Na przeszkodzie stanął jednak znakomicie interweniujący Łukasz Leoniak.
5. kolejka
Asap Express – WSB-Bryka 0:4 A. Błaszczyk 3, P. Golba;
Klimzowiec – Gemini Alpol 3:4 D. Koniarek 2, M. Ptok – D. Gaszi 2, M. Browarski, A. Krawczyk;
Budoserwis – Irex Gaz 4:1 M. Ogórek, M. Petrus, M. Śliwa, M. Stec – K. Kasprowicz;
Feniks – Victoria Klimzowiec 1:3 P. Witek – D. Kłosek 2, A. Winciersz;
ZPM Kuś IT4Q – Silesia 1:2 S. Płaza – M. Niestolik, R. Świętek;
Inprex – Mateco 3:2 D. Piech, D. Swatek, P. Woźniak – Ł. Doliszniak, D. Kubicki.
Czołówka tabeli: WSB-Bryka 13 pkt. (5 meczów), Budoserwis 10 (4), Irex Gaz 9 (5), Gemini Alpol 9 (5), Klimzowiec 9 (5), Victoria 6 (4).
II LIGA: Przed tygodniem Dam Pack ugruntował pozycję lidera po efektownym 6:0 z drużyną Nowi. Teraz – w meczu ze Wspólnie dla Chorzowa – znów było "do zera", ale… dla przeciwnika. Dam Pack nie zdołał strzelić choćby jednego gola, a spadkowicz z I ligi uczynił to dwukrotnie. W efekcie kolejne spotkanie w grupie A – Katolik kontra Emediator – było meczem o pierwsze miejsce. Zamiast wyrównanego widowiska oglądaliśmy kanonadę Katolika, który po piątej kolejce plasuje się na szczycie. Wysokie zwycięstwo odniósł także Thunder, zaś UM Świętochłowice uporał się z wciąż szukającą pierwszych punktów Contrą. W grupie B Adam Mania aż siedmiokrotnie pokonywał bramkarza Pure Finance, jego koledzy dołożyli jeszcze sześć trafień. 13:1 dla Bulls to najwyższe zwycięstwo w tegorocznej edycji ChLF. Do niespodzianki doszło w meczu wicelidera. AKF Danmar uległ ekipie AC Hilda 2:3. Przed meczem ZZ Kadra – Bellator łatwo było wskazać faworyta. Tyle że… faworyt nie stawił się na zawody. Bellator zdobył pierwsze punkty w sezonie walkowerem.
Grupa A, 5. kolejka
UM Świętochłowice – Contra 4:1 G. Lesik 3, A. Horbaczewski – P. Januszczak;
Nowi – Thunder 2:8 Ł. Klimas, M. Sabik – J. Miera 3, K. Kaczmarczyk 2, A. Bryk, J. Grzybowski, K. Ptaszek;
Wspólnie dla Chorzowa – Dam Pack 2:0 M. Gruchalski, T. Rybacki;
Emediator – Katolik 0:9 M. Markosyan 3, P. Bula, M. Cencora, K. Jakubowski, M. Kosmala, T. Manjura, K. Schelenz.
Czołówka tabeli: Katolik 12 pkt., Dam Pack 12, UM Świętochłowice 9, Thunder 9, Emediator 9.
Grupa B, 5. kolejka
Pure Finance – Bulls Chorzów 1:13 Ł. Sadłoń – A. Mania 7, M. Bystrzowski 2, Ł. Sabalski 2, K. Woronko, B. Zawora;
AC Hilda – AKF Danmar 3:2 A. Zając 2, S. Koniarek – P. Karwiński 2;
Stokson – Koreja.pl 4:2 D. Kasperek 2, K. Krzywoń 2 – A. Kempka, A. Langer;
ZZ Kadra – Bellator 0:5 (walkower) Zespół ZZ Kadra nie stawił się na zawody.
Czołówka tabeli: Bulls 12 pkt. (4 mecze), AKF Danmar 9 (4), Stokson 9 (5), ZZ Kadra 6 (4), AC Hilda 4 (3).
Tekst: www.chorzowianin.pl