Witamy na stronie Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Sportu w Chorzowie

Bulietyn Informacji Publicznej
przejdź na nasz profil na Facebook przejdź na nasz profil na Twitter przejdź na nasz profil na Instagram
Logo MORiS
Baner - zdjęcia obiektów moris

ChLF. Mistrz lepszy od lidera.

2011-02-01

Wydarzeniem weekendu było spotkanie dwóch najlepszych drużyn sezonu. Niepokonany dotąd Pressing uległ doświadczonej Silesii 0:3. Ale walka o tytuł dopiero się rozpoczyna…

Na ten mecz czekali wszyscy sympatycy ChLF. Niepokonany beniaminek Pressing mierzył się z depczącym mu po piętach mistrzem Silesią. Początek zdecydowanie należał do „nowej siły” w lidze. Piłkarze Pressingu przystąpili do szturmu na bramkę rywali – albo jednak razili nieskutecznością, albo musieli uznać wyższość dobrze dysponowanego Arkadiusza Świętka w bramce Silesii. Trzykrotni mistrzowie Chorzowa odpowiedzieli w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Na sekundę (!) przed końcem pierwszej połowy Michał Niestolik otworzył wynik spotkania, pakując piłkę do siatki z ostrego kąta.
– Ten gol „ustawił” drugą połowę. Grało nam się łatwiej – mówił Adrian Książko, piłkarz Silesii. Zwłaszcza po tym, jak Sebastian Gawlyta podwyższył na 2:0. Później czerwoną kartką ukarany został piłkarz Pressingu Artur Rakowski, a Silesia – grając w przewadze – zdobyła trzecią bramkę. Lider do końca walczył chociaż o bramkę honorową, aktywny był Daniel Mleczko, ale jego uderzenia w znakomitym stylu bronił Świętek. – Nic nie wpadało. Zabrakło i skuteczności, i trochę szczęścia – mówił Patryk Januszczak, kapitan Pressingu.
Po tym spotkaniu Pressing zachował prowadzenie, ale może je stracić 6 lutego, jeśli Silesia wygra zaległy mecz z Elmakiem. Jedno jest pewne – walka o tytuł dopiero się zaczyna. Zadecydują mecze w „grupie mistrzowskiej”, która zostanie utworzona (wraz  z  „grupą spadkową”) po 15 kolejce. – Będziemy musieli wygrać wszystkie spotkania – podkreślił Januszczak. Książko zaś cieszył się przede wszystkim z tego, że Silesia sprawę tytułu znów ma w swoich rękach (i nogach). – Gdybyśmy przegrali, byłoby bardzo ciężko odrobić stratę do Pressingu – dodał. Z pozostałych spotkań uwagę zwraca „strzelanina” w meczu z Bryką (21 bramek), która wywindowała DB Schenker na trzecie miejsce w tabeli, a także niespodziewane zwycięstwo Mateco z Mareksem.


W 2 lidze dopiero w samej końcówce piłkarze Biadacza zapewnili sobie wygraną z przedostatnim w tabeli Asap Expressem. O stylu jednak nikt pamiętać nie będzie, jeśli zgadzają się punkty. W tej kolejce mieliśmy tylko jedną niespodziankę – ZPM Kuś nie sprostał Trans Pionierowi, a raczej… nie znalazł sposobu na powstrzymanie lidera tego zespołu Marcina Steca. Podobnie jak w I lidze, również i na jej zapleczu może wkrótce dojść do zmiany na 1. miejscu. Markowa Odzież ma w najbliższy weekend zaległe spotkanie z ostatnim w tabeli Jowiksem.


 


Więcej przeczytasz na:


> www.chorzowianin.pl/news-1119.html